Co do rodziny to jest naprawdę świetna, dwie dziewczynki, którymi się opiekuję, są urocze, i bardzo łatwo się dogadujemy. Na początku mojego przyjazdu rodzina zabrała mnie na wycieczkę do Sztokholmu swoją łodzią. Dzięki rodzinie udało mi się zobaczyć zamek królewski, skarbiec i kilka innych zabytków Sztokholmu.

Niestety ponieważ młodsza z dziewczynek dostała miejsce w przedszkolu (o co tutaj wcale nie jest łatwo), a o czym rodzina dowiedziala się już po moim przyjeździe, jestem zmuszona zmienić rodzinę.

Przy pomocy biura partnerskiego udało mi się znaleźć inną, świetnie zapowiadającą się rodzinę z zachodniej Szwecji. Rodzina mieszka na wsi, ma 3 dzieci oraz konie co mnie ogromnie cieszy, ponieważ sama od 6 lat jeżdżę regularnie a turaj w mieście trochę mi tego brakowało :-)

Bez względu na zmianę rodziny jestem super pozytywnie nastawiona, nie spodziewałam się, że bycie Au Pair aż tak mi się spodoba!